ad. 1 - Polacy nie potrzebują wizy do Gruzji . Od północy (Rosji) nie wjedziesz , od wschody (Azerbejdzan) wjedziesz .
ad. 2 - Wizę do Armenii kupujesz na przejściu granicznym ... coś ok. 15 euro
ad. 3 - z kasą obojętnie , wymienisz w większym mieście (bank , kantor)
Kartą na każdej większej stacji zapłacisz . W Armenii też .
Trzeba znać PIN karty - przydaje się .
ad. 4 - na Shiracach dasz radę . Błota raczej mało .
ad. 5 - Jeśli jedziesz w góry kanister zabieraj . Odległości nie są duże ,
ale jazda na niskich biegach zwiększa spalanie . Wychodziło raczej
na
styyyyk. To , że jest tam stacja paliw nie zawsze oznacza ,
że jest w niej paliwo .
ad. 6 - Namiot rozbijasz gdziekolwiek . Przy Morzu Czarnym w zasadzie
bez ograniczeń , wystarczy rozsądek .
Uważaj na żmije w krzakach , Gruzini przestrzegali przed nimi .
My nie widzieliśmy żadnej .
Nas nocą w Poti policja na kogutach
poprowadziła przez miasto na pole namiotowe . Tam policjanci tak
śmigają . Pomagają i raczej nie wnikają .
ad. 7 - Trampki też wpuszczają

Powodzenia