Cytat:
Napisał giziu
ale z drugiej strony po przyjeździe luknąłem ile bank bierze za operację przy ścianie płaczu w Rumunii to żałowałem że nie kupiłem w Polsce rumuńskiego szmalu.
|
Heu?
W zeszłym roku mbank brał dychę od operacji, a i tak wychodziło taniej niż zakup lei w Krakowie (o ile któryś z odpytywanych banków/kantorów by je miał), a porównywalnie z zawiezieniem tam eur i wymianie na miejscu (zwłaszcza że wymiana waluty bywa upierdliwa jak u nas w latach 80/90 - jakieś paszporty, podpisy, papiery itp).
Pozdr
newrom