Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.12.2010, 18:23   #34
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

17.11.2010
Lecę szybko na miejską plażę . Kasjer jeszcze śpi... spędził tu całą noc czy jak ? Wstęp płatny: lokalni 12zł, a dla obcokrajowców 38zł. Hmm ... kasjer śpi dalej .. nie przeszkadzają mu nawet dziesiątki much chodzące po ustach. Bleeee. Szkoda, że nie zrobiłem fotki.
Szybka akcja i już stoję nad brzegiem Morza Martwego które jest ... jeziorem To najniżej położone miejsce na świecie, -414m p.p.m.









Przez 30 minut pluskam się w gęstej jak zupa wodzie, potem szybki prysznic i pamiątkowa fotka.



I jeszcze może , tak dla potomnych, inne oblicze Morza Martwego, oblicze dające jako taki obraz na ten wspaniały arabski świat:





Aha , to powyższe to plaża miejska
Nieco dalej wyglądało to tak



Podobnie wyglądają tamtejsze pobocza dróg, miasta, stacje benzynowe, hotele ( choć pewnie nie wszystkie - nie sprawdzałem ) itp. itd.

Starczy tych dobroci, czas śmigać w kierunku Libanu bo tam się umówiłem z chłopakami "na popołudnie".
Nuda, jedna granica(2h), ileś tam nudnych km-ów,druga granica, kolejne 2h biegania od okienka do okienka, od naczelnika do naczelnika, ode celnika do celnika, od agencji do agencji ... w samym Libanie kupuję co nieco na ząb ( tzn. woda i chleb ) i czekam na kanapie przed zakładem mechanicznym. Piszę relację na kolanie a kolo z komisu obok wpatruje się we mnie już od godziny. Zakochany ?
Nie wytrzymuje, usypiam.



Budzi mnie warkot 3 motocykli, jeden jedzie na postojówkach, tak to Super "T". "Musiało być ostro" przelatuje mi przez głowę ale nie wnikam, wazne , że już są Przeciągam się, rzut oka na zegarek ...tak , spędziłem tu 5h. Jedziemy dalej, do najsłynniejszego zabytku w Libanie - ruin w Baalbeak. Do miasta docieramy bardzo późno, co już przestało mnie dziwić. Nie dziwi mnie też, że krążymy ok godziny po mieście szukając hotelu z parkingiem. Nie znajdujemy To też mnie nie dziwi
Lądujemy w hotelu naprzeciwko pięknie oświetlonych ruin. Motocykle wciągamy po schodach by stały jak najbliżej nas. Dziwne ? Nieeee ;D Koszt 80$/pokój. Okazuje się, że bez ciepłej wody i prądu w gniazdkach. Dziwne ? Mnie to nie dziwi
Już północ więc szybko usypiamy.
Dystans 400km

Ostatnio edytowane przez Neno : 06.12.2010 o 18:29
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem