Tego dnia czekała nas znów długa droga. Rano po śniadanku jak zwykle pakowanko lub odwrotnie. Rozglądnęliśmy się trochę po okolicy bo wczoraj juz późno było i ruszylismy spowrotem najpierw wzdłuż Moriri Tso, potem wzdłuż mniejszego jeziorka i przez przełęcz Namshang La. Tego dnia widoki mamy jeszcze piekniejsze.
INDIE - 2764z.jpg
INDIE - 2771z.jpg
INDIE - 2777z.jpg
INDIE - 2781z.jpg
INDIE - 2783z.jpg
INDIE - 2784z.jpg
Z przełęczy odjeżdżam jako pierwszy bo mam nadal pęknięty amor, dojeżdżam do krzyżówki, gdzie mamy skręcać w lewo. Czekam na chłopaków, ale nie ma ich długo. Przyjezdżają po ok. godzinie, okazuje się, że sobie urzadzili kapiele w strumieniu. Ruszamy w stronę Tso Kar, ale najpierw musimy się wspiąć długim podjazdem na przełęcz Polo Kongka La.
Tym razem jest bardzo ciepło ok 20 stopni.
INDIE - 2806z.jpg
INDIE - 2808z.jpg
Tuż za przełęczą spotykamy dwóch motocyklistów. kaleczymy po angielsku żeby pogadać a tu okazuje się że Polacy. Studiują w Indiach i teraz mają trochę wolnego więc postanowili się przejechać z Manali do Leh. Pogadalismy trochę i pojechaliśmy dalej w stronę jeziora.
INDIE - 2820z.jpg
INDIE - 2829z.jpg
CDN