Ja latam na oryginalnym i jak dla mnie jest nie do zaj....Na Rumunii spaliłem z powodu zle dobranej drogi

we 3 wypychaliśmy afryke jakis kilometr pod góre pod którą ledwo dało sie wejsć..niestety na połsprzęgle..luz na klamce sie skonczyl..poluzniłem linke i dalej latam..a z doswiadczenia te nowe to jak juz koledzy dodali albo za twarde albo cieńsze od oryginału takze nowe tarcze weż jako zapas a oryginał pomierz i zostaw