Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.01.2011, 17:51   #85
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom
Posty: 1,493
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 7 godz 36 min 54 s
Domyślnie c.d.

Cd.
Przejście graniczne Bazargan, Iran-Turcja. Tuż przy granicy z Armenią. Wita nas smród oleju napędowego przemycanego w różnych kanistrach. Wiadomo różnica w cenie kolosalna. Celnicy irańscy jak to znajdą, wylewają bezpośrednio na ziemię na przejściu. Chyba wychodzą z założenia, że to co z ziemi to tam trzeba oddać. Jedziemy po tym „na listonosza” czyli nogi rozstawione po bokach. Zejście z motocykla też nie jest takie łatwe. Chodzić w tej brunatnej breji to tak mniej więcej jak w butach na dobrym lodowisku. Przed nami ok. 10 samochodów, nie ma możliwości ich objechania, po obu stronach wysokie krawężniki tak na ok.0,5m. Od razu podchodzi „pomocnik” świetnie mówi po rosyjsku, oczywiście Ormianin. Ale my mu dziękujemy. Stoimy za Terano na hiszpańskich blachach, małżeństwo.Ona ubrana oczywiście w chustę, bo kobiety w Iranie tak muszą. Krótka pogawędka. Stoją tu od wczoraj wieczorem, czyli jakieś 10 godzin i ani jeden samochód nie przekroczył granicy.
Eeee, zaczynamy się nerwowo rozglądać za pomocnikiem. Zjawił się jak z pod ziemi za moimi plecami, ale już inny niż tamten. Mówi krótko 10$ od głowy, załatwia wszystko, nie musimy odchodzić od motocykli. My odpowiadamy dobra , ale w kwadrans mamy stać pod tureckim szlabanem, Zastanawia się chwilkę i mówi „oczień haraszo” Jeden z naszych idzie z nim z dokumentami i karnetami cpd. Jak się okazuje jest tu cała ekipa pomocników. Każą nam wjeżdżać po terminalu dla pieszych, szybko organizują jakąś chyba furtkę i po niej zjeżdżamy z tego półmetrowego krawężnika za szlaban irański. Szybko przepychamy się pod bramę turecką. Żołnierze irańscy nie reagują, tłum gapiów obserwuje to zamieszanie, ale nikt nie zgłasza zastrzeżeń, wręcz patrzą na nas życzliwie. To chyba Ormianie żądzą tym przejściemJ
Hiszpanka ubrana na biało

IMG_3665_1024x768.JPG

IMG_3664_1024x768.JPG

IMG_5105_1024x683_1024x683.JPG

IMG_5107_1024x683_1024x683.JPG

To dwóch szefów tego przejścia. Dajemy im po te 10$, a on „zdziwieni” jak to, jak to miało być po 10Eu. Wszyscy ryknęliśmy śmiechem. Rączka, rączka, na „misia” pożegnanie. Fajne chłopy.

IMG_5112_1024x683_1024x683.JPG

Z Turkami nam jeszcze zeszło z godzinę.
Po tureckiej stronie idziemy na jedzenie. Mamy ok.2000km. do przejechania przez całą Turcję do przejścia granicznego z Bułgarią. Jutro wieczorem musimy tam być, a jest już 12-sta. Po małych perypetiach z remontami dróg, niską temperaturą, deszczem i hotelem

PA160251_1024x768.JPG

wyrabiamy się na 22-gą bez mandatów na całym wyjeździe.

IMG_5119_1024x683_1024x683.JPG

Pakujemy motocykle, ja z Mirkiem jedziemy autem, pozostała trójka wraca stopem do Istambułu na samolot.
Zrobione 8700km na kołach moto. Trzy tygodnie z dojazdówką to jak zwykle za mało.
Polecam Iran do wyjazdów turystycznych. To jeszcze nie skomercjalizowany kraj. Jest tam co zwiedzać. Paliwo śmiesznie tanie, jedzenie tanie. Można spać pod namiotem. Uwaga na strefy wojskowe i na robienie zdjęc. Czasami lepiej nie wyciągać aparatu foto. Wiza prosta do zdobycia przez biuro podróży za ok.300zł. Karnet CPD 16000zł. kaucja zwrotna zaraz po przyjeździe w ciągu 3 dni. Podobno można bez karnetu, ale wysokie koszty łapówek i niepewność przekroczenia granicy. 350zł. opłaty w PZM-ocie.

Uczestnicy wyjazdu "Rajd Szlakiem Generała Andersa" dziekują:
Ambasadzie Polski w Syrii
Ambasadzie Polski w Iranie
Sponsorom i sympatykom za pomoc w organizacji.

pozdr.

Ostatnio edytowane przez zbyszek_africa : 15.01.2011 o 18:58
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem