Rok temu probowałem zorganizowac taki wyjazd z kumplami z Politechniki. Pomagał nam w tym włąsnie Radek Przysiecki. Wysłał nawet w naszym imieniu (studentów Politechniki) pismo do elektrowni z podpisem rektora (widać ma kontakty

). Niestety pismo nic nie dało zostaje tylko opcja wjechania z biura podrozy z Kijowa.
Pozdrawiam