Moje silikony

wróciły na swoje miejsce,żebra już nie bolą, z barkiem jest już ok

ale moja maszyna jeszcze dochodzi do siebie... chociaż już mam czasami ochotę przy odwilży sobie pojeździć. ale nie mam czym hehe
Teraz to muszę jeszcze go ukrywać w garażu, żeby rodzice nie widzieli co się stało , bo by mnie

i kazali rowerem jeździć

Ale mam nadzieję że może w niedługim czasie coś uda się znim zrobić...
Jeśli mój prywatny fachowiec znajdzie więcej czasu