Koniecznie jeszcze czytnik kursów giełdowych dla kolegów w służbowych krawatach i kalendarz brań dla Podosa. Oczywiście branie ryb mam na mysli, bo inne w tym przypadku to całkowita abstrakcja

Acha - i echosonda do sprawdzania dna przy brodzeniu. I jeszcze wysokościomierz radarowy z korekcja barometryczną albo odwrotnie. Do tego koniecznie inklinometr - nie wiem po co, ale zajebiscie by wyglądał

A na to wszystko zasmażka.
Zdrowia!