Znajomi przetestowali łykanie bakterii w pigułkach, można kupić w aptece jako leki osłonowe. 2 tygodnie przed wyjazdem trzeba zacząć przyjmować i zemsta faraonów nie straszna. Oczywiście jeśli ktoś nie może po polsku (%) dbać o zdrowe wypróżnianie

A wracając do zalecanych szczepień to więcej niż Maroko zalecanych szczepień ma Rumunia. Nawet jadąc na ścianę wschodnią RP zalecają szczepienie na jakąś chorobę (błonica?).
Tylko kurde czemu za te wszystkie szczepienia trzeba płacić z własnego portfela skoro płaci się podatki i dodatkowo szczepienie np na wzw to duża oszczędność dla systemu w porównaniu do kosztów leczenia.