Cześć
Zeznajcie dobrzy ludzie gdzie się ubezpieczacie przed wyjazdem bo szukam czegoś dla siebie, a nie chciałbym się obudzić w czarnej dupie bo moje emeryckie pyrkanie TU uznaje za 'sport niebezpieczny', a wyasfaltowana droga zostaje wyłączona bo biegnie przez pustynie, o czym agent 'zapomni' powiedzieć. Liczy się cena, ale bardziej pewność że w razie W nie zostanę wydymany.
Już mi się

chce na myśl o kolejnym OWU które trzeba przeczytać.
Jeśli ktoś miał jakąś dziwną sytuacje z TU to też będę wdzięczny za podzielenie się informacją