Cytat:
Napisał newrom
Zachęcony takimi tekstami kupiłem sobie kuchenkę gazową. Po skonczeniu kartusza spędziłem 3 dni na poszukiwaniach nowego. Miejsce akcji "Władysławowo + trójmiasto". Czas akcji "lato 2006 albo 2007". Byłem odsyłany z sklepu sportowego do budowlanego i spowrotem. Brrr.
Na szczęście kupiłem whisperlite i problemy się skończyły (a przy okazji zawsze mam 0,5L żelaznej rezerwy paliwowej na wypadek W.) 
|
Zachęcony takimi poszukiwaniami kupiłem whisperlite, który zdechł po dwóch tygodniach wyjazdu... i nie wiadomo czemu, miszcz Podos z nim walczył ale nic nie wywalczył.... więc już wolę tego kartusza poszukać... Przynajmniej mam pewność, że jak mam kartusz i kuchenkę to w czarnej dupie się napiję i zjem coś ciepłego a nie będę się modlił czy odpali... A jakość paliwa też często nie pozwala na szaleństwa...