Nie wiem jak w innych częściach świata ale w Azji różne cuda woziłem w bagażu głównym (łącznie z dziwnie wyglądającym tytoniem do sziszy i dwoma litrami nepalskiego bimbru) i nigdy nie miałem najmniejszych problemów. Jeśli możesz rozebrać kuchenkę na części i porozmieszczać po bagażu, nie powinieneś mieć żadnych problemów. Raczej patrz co będziesz miał w bagażu wracając niż wyjeżdżając... pomijając robale, zdarzają się różne historie z nowymi przyjaciółmi itp.
__________________
Pozdro
Ostatnio edytowane przez Stachu : 14.02.2011 o 10:14
|