Inaczej, na pierwszej bramce w Norwegii, jadąc E6 nie honorowali Visy Electron. Dalej nie sprawdzaliśmy.
Nie pamiętam czy to na pewno było Alesund, robiliśmy pętle po wybrzeżu z Namsos, gdzie dojechaliśmy bocznymi drogami od E6. Aha, jechaliśmy puszką (patrz nie mam AT jeszcze

).
Skanów pism dziś nie będzie, bo kumpel ma grypobranie w domu, ja jestem lekko niewyraźny, więc nici ze spotkania.
Na spokojnie będę raportował o postępach. Wygląda na to, że trzeba będzie grzecznie zapłacić...