Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.07.2008, 22:57   #1
hero
Mizerna Kruszynka
 
hero's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Lusk
Posty: 833
Motocykl: RD07a
Przebieg: 110 tys
hero jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 12 godz 24 min 19 s
Domyślnie Dziura w baku... co dalej?

Otóż mam problem z przeciekającym bakiem. Coś mi od jakiegoś czasu śmierdziało paliwo, jak sie najpierw okazało za dużo "bujałem" kranikiem od paliwa i go poluzowałem-wiec zaczął cieknąć. Dokręciłem a tu po kolejnych kilku tygodniach dalej śmierdzi paliwem. Wiec ja zbiornika szybko na ten sprytny mostek co kitajce go nam sprezentowały pod siedzenie... a tu sie okazuje grubsza sprawa. Zbiornik podczas jazdy dotykał ramy a dokładniej dotykał szwem do tej poprzecznej rury ramy, co mocowany jest do niej amortyzator tylni. Efekt tego jest taki ze od drgań wyklepało w tym miejscu zbiornik i przecieka (5-6 kropel na minute) właśnie na tym szwie. Nawet na tej części ramy metal sie delikatnie wytarł. Tymczasowo podłożyłem miedzy ramę a zbiornik kawałek gumy z dętki i przykręciłem bak i o dziwo nie widać przecieku i nie zalatuje paliwem.
Pytam teraz jak to naprawić? czy da sie pospawać? a może jakiś wypróbowany wypełniacz (klej)? Może ktoś z was już skutecznie to jakoś naprawiał?
Martwi mnie jeszcze to ze jak już to będzie zrobione to dalej będzie napier... i znowu to za jakiś czas sie powtórzy. Pod mocowania zbiornika wstępnie podłoże podkładki ale co dalej?
hero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem