Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18.03.2011, 21:29   #53
bartim
orange crush
 
bartim's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
bartim jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wieczny Zobacz post
Ekranik dotykowy nie wariuje przez dociskający go silikon na brzegach wyświetlacza?
Zupełnie nie.

Cytat:
Napisał fxrider Zobacz post
Z mojej praktyki wynika, że niekoniecznie- miałem kiedyś taki właśnie problem, że zaschnięty sylikon prężył na płytkę ekranu i "dotyk" wariował.
Akurat Mio wymaga dość dużego nacisku żeby wykryć kliknięcie. Miałem w dłoni Larka 35 o którym pisze Ravi i w nim ekran był znacznie czulszy.

Cytat:
Napisał fxrider Zobacz post
P.S.2 IMO najlepiej kupować navi z ekranem 4.3", bo te już mają oczko większą rozdzielczość(480x272 vs 320x240 przy 3.5") - są sporo bardziej czytelne, zwłaszcza pod Oziego ma to spore znaczenie (więcej mapy na raz widać). Różnica w cenie stosunkowo niewielka. Większych ekranów w PNA nie ma sensu, bo rozdzielczość ta sama (zaczyna się pikseloza), a jeśli nie to procki PNA nie wyrabiają w wyświetlaniem tak dużych obrazów płynnie. w PPC (PDA) sytuacja trochę inaczej wygląda.
Wybór najmniejszego z dostępnych MIO wynikał z tego że do tej pory używałem garmina visty, klasycznego ręczniaka o ekranie wielkości paznokcia dużego palca - ekran Mio jest ze dwa razy większy. Dwa, że większe ekrany (4.3", 4.7") kosztują więcej, za stówe a nawet za 150 trudno taki wynaleźć.

Cytat:
Napisał Lepi Zobacz post
Fajny patent z tym uszczelnieniem.
Jest jedno ale. Jeśli kupimy takie cudo używane za stówkę, to szkoda czasu na zabawę. Jak kupimy nówke to szkoda gwarancji. Ja bez zabezpieczenia jeździłem dwa sezony. W pewnym momencie po porządnym wodowaniu widać było wodę w wyświetlaczu, pływała do 1/3 wysokości. A nawi wciąż działała. Z czasem zaczęła si wieszać. Wywaliłem i tyle.
Ja to widze tak: używane czy nowe - albo działa albo nie (w końcu to urządzenie cyfrowe, tak naprawde komputer), jak używane i działa, to najwyżej można kupić nową baterie i ją przylutować w miejsce starej - będzie jak nowe. W nowym i tak nie będe miał gwarancji z powodu kilograma silikonu wstrzyknietego do środka za to z nową baterią

Cele były takie:
- mieć coś co nie przestanie nawigować w najmniej oczekiwanym momencie, woda w środku może przełożyć się na padnięcie navi za 10 minut jak i za dwa lata
- jak najmniejszym kosztem
- i żeby łykało mapy garmina

Dwa ostatnie są osiągnięte, pierwszy zweryfikuje czas.
bartim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem