Jerry nie tylko spoznialski z wyjazdem na Baja,ale takze z pisaniem relacji.
Wiec korzystajac z chwili czasu,wkleje kilka zdjec z w/w wyjazdu.
wypakwowywanie motocykli z przyczepy,niedaleko granicy usa/mexico
juz w mexico,pierwsze kilometry w zlej pogodzie
potem pogoda zrobila sie lepsza,ale trasa ciezsza
Jarek,czyly Szklana ,autor watku zasuwa na swoim KTM LC4(idelany motocykl na tamtejsze drogi i bezdroza)
na baja wybralo sie 5ciu znajomych,trzech z nich bylo na KTM 450
chlopaki na ktm mieli pozakladane najwieksze baki,jakie sa dostepne na rynku-23 litry
Szklana na swoim lc4 ma zbiornik od wersji adventure
Roman na hondzie xl650 zbiornik 16 litrow,mial najmniejszy zasieg,ale w razie potrzeby koledzy wspomagali go paliwem
Trasa czasami byla latwa
Jednak przewaznie to kamienie,piasek,gory
Marzec/kwiecien to najlepszy okres na jazde po baja,jednak czasami,w gorach mozna trafic jeszcze na koncowke sniegu.
Mucha,kordynator trasy

sprawdzal drogi uzywajac google maps,co niekiedy pakowalo chlopakow w ciezkie przejazdy
Czlopaki czasami szrpneli sie na jakis motel
poranne przygotowania do drogi