Dzięki panowie za zainteresowanie tematem

. Jutro piszę do ridera. Jak załatwię to dam znać co i jak.
No cóż hmmm. Chłopaki z ridera owszem, służą pomocą ale na miejscu. Nie ma sensu jechać po jedną klamrę przez pół Polski. Może prześlę jedną na wzór? Tylko jak zginie ta druga to już będzie kibel

.