Gdzieś zatraciła się atmosfera motocyklowej pielgrzymki motocyklistów po błogosławieństwo na Jasną Górę

Same bzdury płynęły z ust księdza podczas kazania

Mówienie o "męczeńskiej" śmierci w katastrofie lotniczej

,porównywanie PRL do III RP Donalda Tuska

Nietrudno się dziwić,że motocykliści odpalali maszyny i demonstracyjnie opuszczali Jasnogórskie błonia...
Celebrant chyba "zapomniał" ,że ma czynienia z pielgrzymką motocyklistów i Zlotem Gwiaździstym im.ks.ułana Zdzisława Peszkowskiego

a może chciał się przypodobać "jedynej polskiej" i "jedynie polskiej" gównostacji telewizyjnej

TV...