Witajcie
Jestem trochę świeży na forum więc wybaczcie jeśli robię coś nie tak
Po ostatnim naszym wyjeździe wpadło kilka fajnych fotek.
Zobaczcie sami, trochę szutrów, trochę błotka, trochę wody i takie tam>
Na początek mały szuterek ubitą drogą przez okoliczne pola dość przyjemna trasa, dobra rozgrzewka na początek
Dalej kawałek asfaltu, dziurawego bo dziurawego ale asfalt. Dopiero później to na co czekaliśmy

Full błota błota i błota
Zgubiliśmy drogę ? Chyba nie...
Dałem radę dopiero z pomocą

za wolny dojazd i po pół metra przednie koło się zapadło...
dominator jako najlżejszy dawał radę bez problemu

Arfi też się zakopała
Mały odpoczynek i dodom
W sumie bardzo fajny kawałek, nie był jakoś specjalnie długi ale trzeba było dać coś z siebie żeby przejechać dalej. Nasze sprzęty okazały się trochę za ciężkie ale z pomocą reszty załogi daliśmy radę. Generalnie droga prowadzi przez lasek w okolicach łańcuta, dopiero zaczynamy penetrować nasze okolice, o innych szlakach enduro napiszę na pewno
szerokości