Witam
W Karpatach nigdzie nikogo nie "interesowały" nasze motorki.
A stały w noce i przy ulicy i w zamkniętym garażu i za chałupą i za wysokim murem. Po kilku wyjazdach nawet przestaliśmy je spinać. Może więcej szczęścia niż rozumu, ale nawet zostawionych na siodle rękawic nikt nie zabrał. Mówie tu o zadupiach. W Wielkich Miastach nie znaju.
Jak chcesz za murem i z psami to np przed Sławskiem pod most na Rożdżiankę i po 200m z prawej strony (fajna bania z basenem ale micha marna). W Wołowcu motel Nadia, szef pozwala zamknąć motorki w garażu ze wszystkim. W Ust' Czornej u popa za domem (zapytaj w sklepie) itd itp. Generalnie na wygwizdowie najlepiej pytać w sklepie (jak jest) gdzie by tu można się przenocować. Jest teraz tego do wyboru do koloru i od siermięgi u ludzi do pełnego Luxa z fontanną.
Pozdr
rr
|