Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03.05.2011, 23:39   #224
wasilczuk
dziad barowy
 
wasilczuk's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: bielsk podlaski
Posty: 1,987
Motocykl: RD07a
wasilczuk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 12 godz 44 min 40 s
Domyślnie

Ok. Ludzie zaczynają już się niecierpliwić więc napiszę kilka spraw organizacyjnych:
Nasze ludzie będą na miejscu od ok. południa w piątek więc można przyjeżdżać. Przydadzą się ręce do pomocy (oczywiście nie na sucho). Satysfakcja gwarantowana.

Dojazd:
Na końcu wsi Borsuki jadąc w kierunku Gnoja jest ostry zakręt 90 st. Na tym zakręcie leci jedna droga w las na wprost a druga mniej więcej na 2/3 zakrętu. Tą drugą trzeba pojechać piachem w las. W tym miejscu powiesimy jedyny znak. Trzymając się tej jedynej drogi dojedzie się do miejsca.

Alko i koryto:
w Borsukach są małe sklepiki takie wioskowe domowe także nie liczcie na kokosy. Najlepiej wszystko mieć ze sobą. Ze swojej strony zapewniamy kawę i herbatę oraz gorącą wodę na jakieś chińskie zupki i inne podobne ścierwo. Parnik będziemy gotować w piątek wieczorem, w sobotę rano i wieczorem oraz w niedzielę rano.Prośba ogromna aby przywieźć ze sobą naczynia wielorazowe (nie używamy jednorazówek a szczególnie plastikowych kieliszkuf - kto to później pozbiera).

Tankowanie:
Tradycyjnie impreza jest wbita w czarną dupę więc po drodze trzeba się zatankować. Jadąc od strony Białegostoku i Warszawy ostatnia stacja całodobowa jest w Siemiatyczach przy rondzie. Nie wiem jak z innych kierunków ale kto chce to znajdzie na guglach.

Miejsce spotkania leży w parku krajobrazowym. Po imprezie motocyklowej z majowego weekendu, zarządca tego obozowiska prosi o powstrzymanie emocji. ZAKAZ RYCIA NA MIEJSCU!!!!!!. Kto chce to będzie miał okazję wykazać się w sobotę.

Miejsce nie jest ogrodzone i zajmuje dość dużą powierzchnię więc nie odpowiadamy za rzeczy pozostawione w namiotach. Na czas sobotniego wyjazdu będzie można zostawić rzeczy wartościowe pod wiatą pod kluczem.

Składkę rajdową będzie zbierać nasza dzielna Pani Kierowniczka Iwa. Mamy nadzieję, że każdy honorowo sam ją znajdzie i opłatę wniesie. Jak nie to ścigać nie będziemy. Na zachętę tylko dodam, że "przy kasie" będzie mały bonus do wyczerpania zapasów

Pod wiatą jest prąd ale na polu namiotowym nie także zapomnijcie o farelkach, radzieckich materacach grzewczych itd. Po to w gumofilcach jest filc aby ciepło było.

Na miejscu jest problem z zasięgiem GSM. Dokładniej to zasięg jest ale Białoruskich sieci- cen lepiej nie podawać. Telefony przestawiamy na ręczny wybór sieci...........
Co mi przyjdzie jeszcze do głowy to dopiszę w tym poście. Proszę zaglądać.
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.

rolnik-kaskader
RD 07A '96

na starym forum w szóstej linijce

Ostatnio edytowane przez wasilczuk : 04.05.2011 o 10:06
wasilczuk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem