Jam już toże doma, Rajd, był ocień charoszyj. Bomba :-)
Dzięki dla Ashanti, Elutki, Maćki, Artuditu i Dabala za podróż w te (zawsze to raźniej i bezpieczniej), bo we wte (czyli z powrotem, dygałem już wcześniej).
Były podziękowania za hotel, to ja również wielkie dzięki dla Wasilczuka za Marriot pod stanicą.
Do następnego
M.
PS Jak kto ma foty, to wrzucajcie ! ! !
|