Eeee tam pindolenie w bambus

. Wszyscy się zachwycają a tymczasem lipa na maxa była! Co to za zlot w ogóle? Wszyscy się lubią i kochają, Nie ma mordobicia, zarzyganych elementów, lanserki przy paleniu laka czy strzelaniu na koło, sztucznych cycków żelu do włosów i obcisłych t-shirtów na muskularnych bikolach! Zamiast tego wszędzie pomoc, zrozumienie, dobre intencje, pozytywne wibracje. Kiełbacha, kaszanka i mocnej wody szklanka. Namioty do bani bo nikt po nich nie jeździł. Warsztat na zlocie?! Kto to wymyślił? Przecież wtedy rannych się dobija nie leczy. Łańcuchy się podczepia i sprzęta przeciąga a nie reanimuje i w pięciu prądów szuka po nocy(dzięki chłopaki to tam spędziłem całe dwa dni

). A zatańczyć z czyjąś panną i w mordę nie dostać? To już czysta przesada.Nie rozumie ludzi, którzy bezinteresownie oddadzą Ci koszulkę gdy Ty jesteś mokry i nie masz nic na zmianę. Czy coś więcej wymaga podkreślenia? Chyba nic nie przychodzi na myśl do wyjałowionej bańki. To jest oczywiście moje zdanie i nie musicie się zgadzać. Trzeba być pogrzanym żeby przyjeżdżać na takie imprezy. I wiesz co Izi? Ja Cię nie znałem ale bardzo Ci dziękuję.
ps. Szparag rządzi, Matias, Pastor, PKS, Lewar, Vertus, Olek dzięki. Wy wiecie za co.