Proszę w moim imieniu przeprosić pana z Niemiec, że prawie wpadł na drzewo z powodu mojego "sentinela spod lewego kciuka". Było to jedynie informacyjne, bez zamierzeń ataku na powyższą osobę. W mojej obronie dopowiem, że miałem wtedy na ryju uśmiech a w głowie radość z ujrzenia afryczek cudzoziemskich.
|