Cytat:
Napisał Elwood
...
Nietknięta przez polskich motonitów jest klasyczna nitka szlaku, czyli Droga Północna, Przełęcz Chajberska, Droga Centralna (najpiękniejsza odnoga). Jednym z najbardziej istotnych dla mnie punktów na szlaku jest Herat i okolice dzisiejszego Mary w Turkmenistanie.
Tych miast nie można pominąć.
Konsultowałem te odcinki ze znawca regionu, jedżącym tam od 30 lat i zdecydowanie w dzisiejszej dobie odradzil mi ten kierunek. Zagrożeniem nie są Talibowie, ale zwykli bandyci.
Do tego doprowadzili Amerykanie....
PZDR!
|
Sory Elwood, skopiowałem kawałek Twojego tekstu i

Znam tych chłopaków i nie rób im wody z mózgu.
Byłem w Turkmenistanie, to policyjne państwo, tam nie ma Talibów i bandytów, amerykanów też nie ma

Sa tylko grzeczni obywatele i wszedobylska policja mundurowa lub po cywilnemu. Dostajesz mapkę swojego przejazdu (wiza tranzyt) i trzy dni czasu. Jak cię złapią że jesteś poza trasą to możesz beknąc zdrowo...
Chyba że wizę turystyczną ( o którą bardzo trudno) z przewodnikiem (policjantem)

pozdr.