http://www.motofanipodkarpacie.pun.p...inach-4576.htm
Wygląda znajomo...
Powodzenia ,będę za was trzymał kciuki i troszkę zazdrościł, ale tylko troszkę bo gdyby nie "masowość" imprezy to też bym tam był a z racji tego ,że dzik ze mnie bieszczadzki i więcej niż 5 motocykli to już dla mnie tłum, to pewnie z tydzień później, wyruszę tropiąc kostkę na błocie waszym śladem i pozbieram sobie połamane owiewki, klamki, porozrzucane zbędne części odzienia oraz psujące się truchła afrykanerów.
Znam ja bezwzględne pomysły Imć Bloba i oraz Pana Łukasza D., którzy to litości nie znają i w wąskie gardło piekieł was powiodą.
Wschodniokarpacki zbój Dobosz to przy takich podstępnych jegomosciach istny aniołek.
Powodzenia raz jeszcze, będzie potrzebne...