Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11.06.2011, 23:39   #61
sagattic
 
sagattic's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 400
Motocykl: RD03
Przebieg: za mało
Galeria: Zdjęcia
sagattic jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 15 godz 11 min 5 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał dery Zobacz post
prosze powiedz mi, czyli dobrze zrozumialem [a bardzo chce zrozumiec, naprawde! tylko ze ''problem leży w mojej nieznajomości ustawy o lasach państwowych''] ze lesnik moze zabronic calkowicie wchodzenia do lasu, bo poniewaz on sie nim opiekuje i juz?
Standardowo wjazd "do lasu" jest zabroniony. Zgodę na taki wjazd może (z naciskiem na "może" a nie musi, a zgodnie z przepisami nawet nie powininno ) wydać nadleśnictwo. Dlatego o taką zgodę idzie się z prośbą, a nie z żądaniem jak np. do listonosza żeby przynosił listy (czyli wypełniał swój podstawowy obowiązek).

Cytat:
Napisał dery Zobacz post
i czy nie ma jakis jasnych kryteriow/przeslanek typu wilgotnosc sciolki czy jakies okresy godowe ptakow czy costam, co by moglo w oczywisty sposob uzasadnic zgode/odmowe na przejazd droga przez las?

i ze bez znaczenia jest, ze las jest panstwowy [w rozumieniu ze kazdy powinien miec do niego rowny dostep] - to lesnika jest widzimisie, czy kogos tam wpusci, czy nie, w zaleznosci np. czy go lubi czy nie? na tej samej zasadzie jak ja moge kogos wpuscic - lub nie do swojego prywatnego ogrodka?
Postaw się w takiej sytuacji: Właściciel posiadłości wynajął Ciebie, żebyś się opiekował terenem i budynkami. Możesz korzystać ogólnie ze wszystkiego, zapraszać znajomych itp. pod warunkiem że niczego nie zniszczycie. Przyjeżdża kilku obcych ludzi, którzy chcą skorzystać z terenu, za który Ty odpowiadasz... Wpuścisz każdego, bo im się należy, bo i tak nikt teraz z tego nie korzysta? Czy tylko tych, którzy będą wydawać się godni zaufania że nie narobią szkód, za które to Tobie się oberwie?
W wielkim skrócie właśnie takim dozorcą zatrudnionym przez państwo w lesie jest leśnik.

Sorry za wymądrzanie się, ale czasem warto postawić się po drugiej stronie barykady.

P.S. Wiem z doświadczenia, że dużo łatwiej się rozmawia z takimi instytucjami, jeżeli występujesz np. jako stowarzyszenie.
__________________
pozdrawiam,
Marcin
sagattic jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem