Troche słabo z czasem, dlatego foty wkleje później. Jedną z dobrych tras jest kierowanie się na Wołowiec, stamtąd w kierunku południowo- wschodnim przejeżdża się przez miejscowosc Izky i tam najlepiej zapytać którędy na Wodopad.
Przed samym Wodopadem jest rozjazd, jedna z dróg prowadzi serpentynami na połoniny (tez warto zapytać- drogę wskazała nam pierwsza napotkana osoba). Dalej to już dzida i oglądanie świetnych widoków.
Zdobyliśmy też szczyt Pikuj ale nie pamiętam dokladnie koło jakiej miejscowości to było. Jeździliśmy ciągle z bagażami, dzięki temu moglismy rozbijać się w wielu niesamowitych miejscach, ale bagaże ograniczyliśmy do minimum (zadnych kufrów, sakw bocznych). Jedna z tras uraczyła nas głębokim, zalanym wodą błotem przez który lepiej było zdecydowanie odkręcać. Podjazdy czasami strome, generalnie dużo wrażeń