W Pacanowie kozy kują,
Więc koziołek, mądra głowa
Błąka się po całym świecie,
aby dojść do Pacanowa,
Właśnie nową zaczął podróż
by ją skończyć w Pacanowie,
a co przeżyl i co widział…
jak wróci
to zapewne wam opowie
W strasznym proszku jestem, a za kilka godzin mam ruszać. Patrzę na rozrzuconą kupę szpejstwa na podłodze i załamuję ręce. Aaa może siądę jeszcze na chwilę przy komputerze. No więc siadłem.
Piję kawę i piszę te o to słowa. Plan jest jak zawsze szczątkowy. Ukraina, Rosja, może Mongolia, Kazachstan i grunt żebym dojechał do 30 lipca do Biszkeku gdzie mam się spotkać z ekipą Pamirską i Panią Azją z którą pojedziemy już wspólnie dalej. Co z tego wyniknie…zobaczymy

Muszę jednak coś zrobić z tym pakowaniem…trzymajta kciuki.