Komak, dla mnie tubylcy póki co bardzo mili a na polu namiotowym nie będę się rozbijać tylko w krzakach
Szybkie parę zdjęć z Combe Laval..
Po drodze na przełęcz Col de Rousset okazuje się, że niepotrzebnie wybrałem się aż do Prowansji szukać lawendowych pól, które spotykam w pobliżu Grenoble.
Podjazd na przełęcz, na którym kilka razy szlifuje lewy podnóżek. Z prawym nie idzie mi tak łatwo..
Ostatnie spojrzenie na widok przed wjazdem na Combe Laval..
Wjazd z drugiej strony: