Cytat:
Napisał puszek
... Wpisujcie tutaj rady JAK SIĘ ZACHOWYWAĆ W CZASIE KONTROLI
|
To zawsze jest rozgrywka psychologiczna pomiedzy Toba a milicja. Trzeba wyczuc cienka granice na co mozesz sobie pozwolic, na co nie.
Wg mnie jak jestes czysty - masz potezna psychologiczna przewage, bo to oni maja Ci udowodnic wykroczenie. Wiec jesli mu sie zdawalo ze jechales 80 na 50 to niech mu sie dalej zdaje... Ale tez zbyt hardo, wg mnie, podskakiwac nie ma co, bo nawet jak koles nie ma racji, to moze zepsuc Ci dzien czy caly wyjazd. No chyba, ze stosowac technike totalnie z buta, jak to na filmikach powyzej - nie wiem, nie probowalem.
Na pewno jak gdzies w krzorach stoja i machaja, sa ledwo widoczni - mozna ich "nie zauwazyc". Jak jest ciemno - na pewno nie stawac, zawsze mozesz powiedziec, ze nie widziales, lub sie bales i wlasnie chciales zatrzymac sie na posterunku milicji w najblizszym miescie.
Jak czujesz, ze z chlopakami do sie pogadac - trzeba drazyc, znaldowac wspolne tematy, pozartowac i penie bedzie ok. Wtedy to my prijatiele wielcy i budzie ok. Jak widac ostre parcie na kase, zastraszania wiezieniem, kara 300 euro etc. - no to juz chyba zalezy od czlowieka. Mnie wtedy krew na miejscu zalewa i sie stawiam

No chyba, ze mnie na widelcu maja (jak np. po piwku) wtedy sie stawiam, ale mniej stanowczo
Natomiast w zadnym wypadku nie dac sie zastraszyc. Niezaleznie od tego czy maja czy nie maja racji.
Tak ja to widze ...