U mnie też na ośce się nie skończyło

lagi mi się przekręciły, jeżdżę skosem jak starą beemką. No i przy odkręcaniu koła urwałem szpilkę w tym durnym mocowaniu. To się wlicza do szkody wypadkowej.
Taki niestety ze mnie majster z dwiema lewymi ręcyma.
Aż się boję wymieniać to wszystko.