Pięknie Józek, pięknie.
Z tym Berlitzem trafiłeś w dychę.
Jak się człek na miejscu wtopi w otoczenie i nasiąknie historią (ten prolog z Mieszkiem

), to finałem ciarki po ciele.
Po 10-tkach kościołów zostają tylko kamienne pomniki...
Jakże w tym kontekcie inaczej można odbierać Dwie Siostry z pespektywy tureckiej i armeńskiej...
Wiem, że to daleki objazd, ale czy nie kusiła Was ta druga perspektywa?
Mnie osobiście bardzo odpowiada podobna Wam opcja: "przybyłem, zobaczyłem".
Kiedyś, w latach 80-tych od przypadkowego obejrzenia fotki pewnej góry w Dzienniku Bałtyckim rozpoczęła się moja przygoda życia...
Dobrze się z Wami jedzie.