Od 10tego jeśli nic się nie posypie jedziemy do Albanii, pobyczyć się nad morzem, znaczy pewnie posiedzimy nad morzem 5-7 dni, a resztę urlopu przeznaczymy na spokojny dojazd i powrót (może przez BiH).
Jeśli lubisz jazdę bez planu, pośpiechu i na luzie to zapraszam. Tym razem jedziemy z Dominiką na jednym motocyklu. Urlop zaczynamy w momencie wyjazdu, czyli nie ma mowy żeby pędzić 'gdzieś tam' bo tam startujemy z wypoczynkiem.
Noclegi raczej w kwaterach, nie wiem nawet czy będę brać namiot.
PS. dwa lata temu planowaliśmy Podlasie, ale ze wzgl. na deszcze pojechaliśmy do Czarnogóry, więc może być tak że wylądujemy w Turcji, Bułgarii albo Moldawii.
__________________
RD07 & DRZ
|