Wybieram się tam na 100% - bo mam tam występy kucharskie i literackie. Fajna impreza, organizowana przez lokalnych winiarzy i restauratorów. Miejsc w hotelach czy pensjonatach już praktycznie nie ma, ale w samym Erdobenye jest przeznaczone na camping boisko. W okolicznych miasteczkach a juz w Tokaju na pewno (~15km) powinny być jeszcze miejsca. Po festiwalu powrót jakimś wariantem turystycznym, ze 2-3 dni - na dziś planu brak.
Ja jadę sam, z mazowsza. Jeśli ktoś chce dołączyć - bardzo chętnie. Termin jest niestety zbieżny z finałem Gucy; rozważam jeszcze wcześniejszy przyjazd na Guce i stamtąd dzida do Tokaju.
Strona festiwalu
Notka o lokalnych winiarzach