Ja powiem tak:
głosów potępieńców słuchać nie ma co, a że nigdy nie miałem w zwyczaju zabierać głosu w czyimś imieniu to powiem co mi w duszy gra:
Dojazd do Tyrawy boski, przez cały kraj słońce,
Wjazd do Tyrawy boski, woda z nieba jakby cebrem lał,
Wyjazd z Tyrawy boski, rozładunek moto w strugach deszczu, jazda do NOC 2 suchą stopą,
Kolacja, ognisko w bunkrze, spanie w chmurach na krowim placku bezcenne,
Zobaczyć minę i rozdziawione nozdrza ukraińskiego pogranicznika po rozpięciu przeze mnie "kondona" i rozejściu się z ciuchów swądu bunkrowego ogniska bezcenne (ominął mnie szerokim łukiem i nawet nie zajrzał mi do tobołów), a słowacka celniczka nie wierzyła, że szlugów nie przemycam z pytaniem w oczach "coś ty k......wa jarał, stary materac?"
Zerwana linka sprzęgła z glebą na przejściu granicznym i bezinteresowna ekspresowa pomoc forumowych współplemieńców czarnuchów - niezapomniane - szczególne podziękowania dla Banditos'a za zestaw naprawczy,
Rozpływający się w ustach schaboszczak w Komańczy i towarzystwo trzech zmanierowanych trutni na kredensach - bezcenne
Powrót do Tyrawy i załadunek sprzętów w strugach deszczu,
Wyjazd z Tyrawy 20.30 dojazd do Gdańska 13.30 - uff wreszcie (podejrzewam, że gdyby nie AmberBamber to jechałbym 24 H)
Rozładunek sprzęta, no a jakże, w strugach deszczu.
Skrawki ukrainy w garażu (wykruszone błoto ze wsząd)..... mogę tak jeszcze długo.
I jak tu powiedzieć, że impra była nieudana, generalnie micha się śmieje od ucha do ucha zachaczając o potylicę.
Szczerze wierzę i liczę na to, że wszyscy, którzy zdeklarowali swoją obecność i nie dotarli albo dotarli i nie byli zadowoleni staną na wysokości zadania i rozliczą sie z Maćkiem choćby z czystej przyzwoitości bo ja osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby wleźć do knajpy, zeżreć co sie zamówiło i powiedzieć spadajcie, nie płacę bo mi nie smakowało.
A i akces składam:
1, Motomax
2. Parys
3. Wojtekm72+Lena
4. Bolo
5. Patiomkin
6.Paszporcik0072
7.AmberBamber
8. Gowacki
9.Słoma
10.mmax
11.Czarek40 - proponuję w sierpniu. Będzie sucho
12. zupka (Żurek oczygwizda)
Jakby się ktokolwiek i kiedykolwiek w trójmiejske ostępy wybierał u mnie zawżdy drzwi szeroko rozwarte i w gościnę zapraszają.
Zdrów.
|