Jesteście popaprani jak mało kto





Ale to dzięki wam teraz jakoś funkcjonuję.
Dziękuję wam za szczerość, za słowa że pomimo tego iż pogoda dała w dupę nie tylko mi ale wam jesteście w stanie wpisać się na kolejną edycję

Ukraina to bezlitosny kawałek ziemi jak ktoś nie ma do niej szacunku to go sprowadzi na ziemię, a jak mocno gliniastą

Dziękuję jeszcze raz.
Bardzo było mi miło zobaczyć was jeszcze raz i poznać nowych znajomych np. trampkowców wyobraźcie sobie to też ludzie


(chyba zakrętka spadła)

KTM-y też dosiadali ludzie DR-kę Tenry. Wszyscy gdzieś znaleźli motocyklowego ducha który zanika o którym rozmawiałem z Wollym. Poranione stopy, asekuracja po dupę w wodzie, taszczenie po błocie to tylko dowodzi tego iż jak się napędzimy to nikt i nic nas nie powstrzyma.
Dostałem na forum w,- nie w ryj bo to lapidarnie zabrzmi, ale w mordę i to z takim impetem że aż mnie zatkało biorę to na klatę i nie pierdzielę już o tym basta.
Dziękuję Zbyszkowi za to że wie kiedy trzeba milczeć i tylko pić

a jak trzeba to mądrze poprawi i za jego mega zdrowe podejście do deszczu, kompaniji i całej reszty.
Wojtkowi za jego tłumaczenie co zrobił by on

i za co oraz słowa kilka postów temu że utwierdza go to dalej w przekonaniu na kim polegać może.
Oraz pomoc przy rozpalaniu ognia, jak ja podchodziłem niewiem dlaczego przygasał a ty to jakoś się podniecał .... tfu wzniecał
Damianowi Motomax za wielokrotną bezinteresowną pomoc moim a teraz i twoim kolegom w reanimacji sprzętów ze 6-ć by się nazbierało.
Rysiek tobie za to że wiek daje Ci przewagę rozumu nad językiem który pozostaje czasami na swoim miejscu.

pomimo innych przekonań
Motormaniakowi za nocne polaków rozmowy
Chłopakom z górki za kilka lufek na rozpęd.
Lenie za moralne podtrzymanie.
Koledze na W ... że wie i widzi i potrafił napisać na PW
I pomimo wszystko co byście nie powiedzieli Maćkowi i Łukaszowi za trud waszej pracy nad Szuter Party. Kierowcom Landrovera i busa bo wiem że mieliście straszną extreme i przygodę przy zjeździe z Rivnej oraz temu panu z furmanki który zabrał nasze bambetle w kierunku cywilizacji.
Mogę tak bez końca bo i pomocy było tak wiele.
Jesteście wszyscy nieźle popaprani ale za to was lubię
A nad tym tak dumam
Nieustannie wierzysz w przyjaźń,
wielu też przyjaciół masz
Ale ilu z nich prawdziwych,
na to Ci odpowie czas.
Bo z przyjaźnią jest jak w bajce,
którą już od dziecka znasz,
o zajączku bardzo ufnym,
który też przyjaciół miał.
Mirmił przyjmuję zakład ja na swojej AT jeden dzień ja i track na UA.