Hmm a Lark 35AT?
1). Wytrzymały i wodoodporny (nie taki żeby z nim nurkować ale taki który przy ulewie nie będzie marudził)
Spełnia, stał/jeździł już sporo w deszczu/ulewach, jeździł w offie, po lasach, błotach, wytrzęsło go porządnie na dziurach, dołach i nic.
2). Wgrywanie własnych map
Jest na windzie, więc wgrasz różne programy, poza Garminem (chociaż różne głosy o tym są). Map rastrowych pewnie nie da rady...
3). Zapisywanie trasy i jej odtwarzanie na odbiorniku
Tego nie jestem pewien, ma opcję zapisywania i odtwarzania śladu. Zależne pewnie od tego co zainstalujesz. Nie bawiłem się tym.
4). Chciałbym od czasu do czasu przypiąć odbiornik do motoru (więc musi być dostępny opcjonalnie uchwyt).
Jest w zestawie, całkiem solidny, ze stacją dokującą. Jest też samochodowy i ładowarka samochodowa.
5). Dobry odbiór w lesie, górach itp i dosyć duża dokładność.
Jak narazie jak złapie fixa (czasem mu to zajmie kilkadziesiąt sekund) to ładnie trzyma sygnał. Nie gubił się w lesie i dobrze pokazywał kierunek na postoju (w przeciwieństwie do Zumo

).
6). Długa praca na bateriach
Na jednej bakterii ciągnie ponad 4h, a w zestawie są dwa akumulatorki.
Narazie mam krotko to urządzonko, więc ciężko się wypowiedzieć dokładniej, ale przy tej cenie mi się podoba. Na piesze/narciarskie wędrówki się na nada za bardzo, ale do fury/motóra/roweru

No chyba, że budżet styknie na Garmina...