Ja używałem, sprzedałem go miesiąc temu (za 300) i nie było problemów z łapaniem sygnału ani w lesie, ani w czasie jazdy po górach (z małymi wyjątkami, np w wąskim, głebokim na kilkaset metrów kanionie miał problemy z utrzymaniem fixa. Nie wiem jaki miał układ). Problemy o których piszesz miałem z bardzo starą wersją żółtka (etrex), ale już np znajomy miał nowszego legenda (CX) i problemu żadnego (oczywiście często bywało tak że jego odbiornik pokazywał gorszą dokładność, ale do jazdy offem dokładność choćby i 50m jest ok

.
Do offroadu bez wodoodporności bym nie chciał, chociaż kolega jeździ z jakimś wynalazkiem z biedronki już 2 rok i ciągle żyje. Ale jak zaczyna padać to go zdejmuje z kierownicy i chowa za pazuche