Olek dotarł dzis do miasta Kursk, postanowił ze bedzie wracał przez Ukraine. W Kursku prawdopodobnie jutrzejszy dzien poświeci na mały odpoczynek i może jakieś małe zwiedzanie.
Olek serdecznie pozdrawia wszystkich forumowiczów, trzymajcie mocno kciuki bo juz zostało bardzo nie wiele.
Mnie osobiście szlak trafia w domu z reką w ortezie, ale w srodę ide na wizyte do ortopedy który pomaga leczyć kontuzje zawodnikom żuzlowym w naszym częstochowskim klubie, może więc wymysli jakiś szybki sposób na błyskawiczną rehabilitacje abym mógł wracać do Jakucka po moją Afryczke, choć pewnie we wrzesniu to już mało realne................ i jednak zime bedzie musiała przezimować na Syberii.
|