Majki ma problem. Poza tym, że stroni od alkoholu dorwało go kolejne nieszczęście. Otóż pisze zza rubieży taką oto korespondencyję drogą krótkich wiadomości tekstowych:
"
Swieci sie kontrolka dlugich,a nie ma nawet pozycji.Z tylu jest ok. Do tej pory smao przechodzilo po chwili.Przelacznik rozebrany, to cos elektrycznego.any idea?"
Napisałem że spoko orajt, znam, przeczyścić styki co się wypalają od braku przekaźników. Miałem dwa razy. Odpisał:
"
To nie to,sprawdzalem.Z tylu swiatlo jest,a z przodu nie ma nic.Sw.sie tylko kontrolka dlugich.Jak wyl.swiatla do kontr.gasnie.Dzialo sie tak po zgaszeniu moto."
Naprowadźcie co to może być bo nie mam za bardzo czasu buszowac po tematach. Będę w międzyczasie obserwował ten wątek i pisał do tego miglanca. Może pomorze pomoże.
Pisownia naturalnie oryginalna rodem z klasycznych relacyj esemesowych

.
PS: RD04 1991 Włochy z Polonezami.