U mnie po rozbiórce sprzęta okazało się że mam gazniki od trampa. Spalanie owszem było spore

. Ale po opuszczeniu iglicy na pierwszym baniaku (czarna świeca) i przeregulowaniu gaźników udało się to ogarnąć. W łikend udało się zrobić 340 km na zbiorniku i nawet się rezerwa nie zaświeciła

. Filtr powietrza standardowy, nie ma żadnych czkawek itp.