Fajnie, że kolejni uczestnicy docierają do domu.
Koleś od głowy, oprócz niej (rozcięcie) połamał żeberka, i ogólnie się potłukł, to nie był motocyklista więc kasku nie posiadał

Jak będzie więcej informacji to wrzucę.
Marchewa – dzięki za pomoc i rozruszanie towarzystwa
Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, a wtedy mikrofon dostaniesz na wyłączność co by fajnie i wesoło było


.