hmmm, jakos nie mam zaufania do elektroniki nieprzystosowanej do kąpania w blocie i wodzie.
Moje rozwiazanie to Voltomierz Equus, ladnie wpasowujacy sie nad zegary. Sprawdzony w zeszlym roku, pieknie wszystko widać. Zwlaszcza jak nie ma ładowania jak sie wszystko włączy

Mocowanie moze nie eleganckie ale sie sprawdzilo
P2230092.JPG
Na zdjeciu jest tez Amperomierz tej samej firmy- ale do afryki sie kompletnie nie nadaje, wiec wyleciał stamtąd.
Bardzo mądry opis tego przypadku na starym forum
TUTAJ
IMG_1487.JPG
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003,
RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (
klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska
Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (
klik)