Skoro tak to Ok.
W poprzednich moich motocyklach zawsze był wężyk z odpowietrznika, który właził gdzieś tam w główkę ramy czy gdzieś indziej, paliwo nie lało się po lakierze zbiornika.
Dawno,dawno temu miałem szlifa na szosowym motocyklu gdzie też lało się z pod korka, jak motocykl sunął na boku i krzesały się iskry to zapaliły wyciekające paliwo.
Pół skrzyżowania płonęło wraz z motocyklem, na szczęście wyskoczył ktoś z puszki z gaśnicą i zdołał to zgasić zanim zbiornik wybuchnoł.
__________________
BMW R1150R
Jawa 250 353 `58r
Ostatnio edytowane przez KML : 27.09.2011 o 23:40
|