Ciekawe opisy i zdjęcia.
Ja również w tym roku zrobiłem ową trasę w Gruzji ale w odwrotnym kierunku z Kutaisi do Uszguli i Mestii (z plecaczkiem).
Niesety niedaleko Mestii okazało się, że Hitler kaput. Prawdopodobnie woda na jednej z wielu przepraw (niespodziewana wielka kałuża a nie potok) sprawiła, że coś się porąbało w elektronice - po 3-4 dniach wyschła - ale bilet na prom był już kupiony.
Czekam na relację filmową :-)
__________________
http://www.radiator-mototurystyka.pl/
|