Ja nie wiem jak to robicie w tej Turcji , że mandaty dostajecie - przecież kontrole prędkości w całej Turcji są wcześniej oznaczone znakiem drogowym ( czasem znak leży na drodze), za kilkaset metrów stoi na poboczu oznakowany lub nieoznakowany samochód z radarem i strzela foty , kilkaset metrów dalej jest zwężenie drogi i czekający radiowóz na delikwentów.Zjeździliśmy kawał Turcji mocno nieprzepisowo , po drodze było nawet tej policji z radarami - żaden się nie czaił po krzakach - a raczej za kamieniami

, wystarczy na chwile zwolnić i dalej dzida