Ze względów sentymentalno - patriotycznych najbardziej zależało mi na obejrzeniu zamku Montresor i nie zawiodłam się.
To jedyny z grupy zamków nad Loara, należący do polskiej rodziny Branickich.
Hrabia Ksawery Branicki kupił ów zamek w 1849 roku i zgromadził w nim cenne dzieła sztuki. Dziś zamek pozostaje w rękach potomków Ksawerego po kądzieli - Marii z Potockich Rejowej i jej syna Konstantego.
Tuż za bramą wjazdową piękną polszczyzną przywitały nas dwie starsze damy, członkinie rodu Branickich, mieszkające obecnie w służbówce obok zamku.
Wnętrza zamku zachowały niemal niezmieniony charakter od czasów Ksawerego - skrzypiące podłogi , pamiątki po królach polskich : Zygmuncie III i Janie III Sobieskim, a także po Adamie Mickiewiczu, trofea myśliwskie, kolekcje broni, sztandary, etc. Taki dom z duszą.
1.
Widok na zamek od strony wsi.
IMG_1765.jpg
IMG_1760.jpg
2.
Brama wjazdowa, na tle której ustawili się teamowcy.
IMG_1823.jpg
3.
Służbówka.
IMG_1820.jpg
4.
Panorama z zamkowego ogrodu.
IMG_1818.jpg
5.
Montresorski skarbiec.
IMG_1810.JPG
6.
Przytulny salonik.
IMG_1774.JPG
7.
Partytura z zapisem nutowym F. Chopina.
IMG_1801.JPG
8.
Dzieło Artura Grottgera,
który sprzedał je hr. Branickiemu aby opłacić własne wesele.
IMG_1787.jpg
9.
Piękne siodło.
IMG_1802.JPG
W pięknej, złotej ramie znaleźliśmy coś ciekawego - epitafium jednego z członków rodu

.
IMG_1812.jpg
Eksplorując montresorskie zakamarki nie byliśmy praktycznie niczym ograniczeni ( poza prośba nie siadania na sofach

) - mogliśmy zajrzeć w każdy kąt, nie było rozciągnietych sznurków, ani szklanych zapór uniemożliwiających bliższe obejrzenie wybranych eksponatów. Stare, rodzinne fotografie, bibeloty, zastawa stołowa..., sprawiały wrażenie, jakby mieszkańcy zamku wyszli tylko na chwilę.