No to Ja właśnie nabyłem takiego biało-czarnego motorrada i nieco straszy mnie waga ale że tak powiem "Już po ptokach" więc jak będzie zobaczymy.
Generalnie wykonanie OK ! Mechanizm szczęki chodzi sprawnie i daje się bez problemu obsługiwać jedną ręką zupełnego w tym temacie laika choć musiałem z pięć minut potrenować.
Mechanizm blendy nie jest zbyt precyzyjny /domykanie jest coś w moim nie teges/ ale identycznie mają zaprzyjaźnieni "ruchacze" zwani też smerfami w swoich służbowych N-comach, zresztą w trzech na sześć tych garnków po trzech latach użytkowania mechanizmy blendy zje...ły się zupełnie zaś w dwóch pozostałych chowanie jej, trzeba wspomagać palcem, faktem jednak jest że kaski dostały po dupie a ich eksploatacja jest delikatnie mówiąc intensywna.
Pinlock siedzi sztywno, chłopaki pokazywali, że im niby coś tam porysowało ale ślady są poza obszarem "patrzenia" więc nie bardzo to przeszkadza.
Do tej pory jeździłem w Suomy i Nolanie /chyba pierwsze w historii modele kasków w wersji enduro z szybą/, które pamiętały jak Thierry Sabine wymyślił Dakar więc pojęcie komfortu, ciszy, antifogów, regulowanych nawiewów i innych "zbędnych" *****ół jest mi zupełnie obce

. Nowy Nolan ma być do turystyki a stary zostaje na offy i afrykańskie spotkania starych pedałów bo tylko w nim jestem rozpoznawalny a poza tym z kogoś śmiać się trzeba

.
Czas pokaże czy garczek okaże się godny czy też racje mają Ci, którzy wierzą w CCC i nie kupują nic co kosztuje poniżej średniej krajowej

.
POZDRAWIAM